Wracajmy do studentów. Z czasem przywdziali aksamitne czapki. Dla każdego wydziału w innym kolorze, z wyjątkiem Wydziału Teologicznego – klerycy nie nosili czapek akademickich szykując swoje głowy pod birety…
Medycy nosili czapki bordowe z trupią czaszką nad lewą skronią, którą po wojnie zamieniono na równoramienny krzyż. Czapka nobilitowała. Za PRL-u wmówiono studentom, że to burżuazyjny przesąd. Wierzą w to do dziś – przestali nosić czapki.

prof. Zdzisław Gajda, „O ulicy Kopernika w szczególności, o Wesołej w ogólności”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *